tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

czwartek, 21 lutego 2013

Krewetkowe slonce

Zimy ciąg dalszy.... ale przynajmniej zaczęliśmy planować wystawy! Za miesiąc powinnyśmy być w czechach, zgłoszenie już wydrukowane, więc trzymać za nas kciuki, bo w tym roku mam w planach skończyć Haru DSM'a! Na podwórko nie wychodzimy specjalnie, bo zima daje się we znaki, Haru jej nie lubi, a dodatkowo mnie w tym roku ciągle łapie jakieś choróbsko... Haru co prawda z powodu moich chorób jest zadowolony, bo nie musi siedzieć sam w domu i ma komu pomiauczeć do ucha, nie jest on raczej typem samotnika, bardzo lubi przesiadywać z człowiekiem, aczkolwiek zdarzają mu się momenty kiedy ma ochotę posiedzieć samotnie...

Zamówiłam mu przysmaki firmy Thrive, w końcu odkąd jest na BARFie to nie może jeść byle jakich przysmaków, a przysmaki owej firmy to liofilizowane mięsko. Akurat ja mu kupiłam krewetki, chyba dlatego, że zachowały one swój kształt co mnie bardzo zainteresowało :P.