tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

sobota, 22 września 2012

Artystyczny nieład

Od kilku dni zrobiło się chłodnij, dzisiaj nieoczekiwanie wyskoczyło słońce no to wybraliśmy się na spacer. Chciałam w końcu zrobić zdjęcia doroślejszego Haru, może w końcu zaczął wyglądać jak prawdziwy kocur? No i to jego futerko ahh! Yuki za to dalej wygolony, ale u niego inaczej się nie da, nie radzę sobie już z jego kołtunami, więc lepiej, żeby miał wycięte. Zamówiłam dzisiaj olej z łososia i jedną puszkę  Lunderland 100% Dziczyzny to samo mięso bez jakichkolwiek dodatków, tak na przekąskę, a poza tym, żeby nie zapomniał smaku mokrej karmy, bo nie zawsze da się BARFa zabrać ze sobą.


niedziela, 16 września 2012

Czas "deszczu i zimna"

Oto przybył rok szkolny oraz kompletny brak czasu jak to zwykle w szkole średniej bywa. Nie cieszyłam się specjalnie tym razem na powitanie szkoły, mam świadomość, że wkrótce stanę się osobą dorosłą, że przede mną na dobrą sprawę ostatnie prawdziwe wakacje i zacznie się zupełnie inne życie. Często zastanawiam się czemu wszyscy zawsze w wieku dziecięcym tak bardzo pragniemy być dorośli, czy na pewno jako osoby dorosłe jesteśmy w stanie zrealizować wszystkie nasze marzenia? A może właśnie dobrze by było ciągle żyć marzeniami i mieć świadomość, że kiedyś się je spełni. Boję się studiów, a przede wszystkim co zrobię z kotami, Yuki raczej w domu zostanie, ale Haru? Nie wyobrażam sobie rozstania z nim, ani zostawienia go pod opieką kogokolwiek innego niż mnie, mam świadomość, że gdy mnie nie będzie nikt nie poda mu wody ze strzykawki, nie zrobi BARFa, nie przypilnuje tego jak często odwiedza kuwetę. Muszę go ze sobą zabrać, choćby nie wiem co!


Na BARFie jesteśmy już od ponad miesiąca, Haru przez ten czas spróbował:

- jagnięciny
- cielęciny
- królika
- kaczki
- wołowiny
- kurczaka
- indyka
- łososia
- soli

Króluje w dalszym ciągu dla niego jagnięcina i wołowina! Ptactwo dalej nie jest zbyt smaczne, ale za to cielęcina w formie serca posmakowała mu na tyle,że po zmieleniu mogłam wpakować do niej suplementy i okazało się to jak najbardziej trafne. :) Haru przede wszystkim przytył! A to dla mnie ważne, bo zawsze była chuda glizda z niego, żeby tak bardziej przybrał na masie w ogóle to byłoby naprawdę dobrze. Futro dalej mu się utrzymuje, ale mam świadomość, że nawet olej z łososia tu nie pomoże i Haru na zimę całe futro straci... we wtorek mam zamiar znowu upolować jakąś jagnięcinę dla niego, jej plusem jest mała zawartość białka i duża zawartość tłuszczu i chociaż Haru nie ma PNN nie mam zamiaru nadwyrężać jego nerek.


Poza tym chciałam poruszyć jeden temat, a mianowicie kotów hodowlanych... wszyscy wokoło narzekają, że nie ma kotów dobrych w typie, a na dobrą sprawę wszyscy biorą to co jest najbardziej reklamowane czy też popularne. A pod ręką mają naprawdę ładne koty, jednak większość woli wydawać duże pieniądze za koty które są średniej klasy, ale mają "przydomek" cóż... a co do dobrych kotów, to wolne są kociaki z hodowli Velvet Rose*PL hodowlano - wystawowe....