tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

sobota, 28 stycznia 2012

Wreszcie nastąpiło "Haru" !

Haru to po japońsku również słońce ;). Końca zimy nie widać.. ale ptaszki już wesoło ćwierkają , jakby wiosna się zbliżała,a nie wygląda na to. Byliśmy dzisiaj na spacerze, pogoda o wiele ładniejsza,ale mimo słońca strasznie zimno. Yukiego nie brałam,bo jemu nie podoba się pomysł wychodzenia w zimie, dlatego przeszłam się z Haru,ale też nie trwało to długo,bo za dużo śniegu wszędzie! Mała Pirania klasycznie towarzyszyła nam.



niedziela, 22 stycznia 2012

Idziemy na sikorki...

Haru dzisiaj od rana męczył o wyjście na podwórko... z oczywistych powodów, w końcu przez okno nie da się złapać sikorki, a na podwórku i owszem! Niestety po zobaczeniu dużej ilości śniegu, Haru stwierdził,że sikorki nie są warte takiego poświęcenia! Na dodatek przejście do karmnika jest zablokowane przez ogromną ilość śniegu...biedny, przegrany postanowił wrócić do domu. Pirania wybrała się z nami... biedne maleństwo próbowało się przedrzeć przez śnieg,ale dzięki temu zachęciła i Haru do wejścia. Piszczała w tym śniegu jak myszka...jak widać nie tylko z wyglądu przypomina mysz xD.