Mówi się zawsze, że rasowe kotki to takie na "kanapę" co są wrażliwe,
jedzą tylko puszeczki z Francji, delikatne i powinno się nieść je na
poduchach. Otóż mój żyjąc już kilka lat z kotami tejże rasy, a przede
wszystkim z Haru mogę wywnioskować, że są to zdecydowanie bardzo mylne
stwierdzenia!
Haru to najbardziej instynktowny kot jaki
kiedykolwiek pojawił się w moim domu. W tym roku złapał już 3 myszy!
Dzisiaj dodatkowo nie dał żyć biednej jaszczurce, na całe szczęście
udało mi się ją wyrwać z tych krwiożerczych szponów, aczkolwiek
oczywiście Haru mimo to próbował na siłę wrócić do miejsca w którym
miała nastąpić wykonana przez niego egzekucja.
Na całe
szczęście pogoda dzisiaj dawała w kość i przez nadmiar upału zabrałam go
do domu, bo już z otwartą kufą oddychał, mimo iż mój Haru nie grzeszy
ilością sierści to zawsze przebywanie na tak wysokiej temperaturze może
się na nim odbić.