tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

sobota, 10 marca 2012

Dzien z zycia wielkich kotow

Postanowiłam dzisiaj Yukiego ponownie zabrać na spacer, w końcu bardzo ładna pogoda! Prawie 20 stopni, chociaż śnieg ciągle nas otacza to miło było wyjść i napawać się tą chwilą! Niestety szelki Yukiego okazały się już być za małe i pożyczyłam obrożę Haru, martwiłam się że jak się przestraszy to się zerwie i mi ucieknie, Haru wiem,że jak ucieka to prosto pod drzwi domu,a z Yukim nie miałam tej pewności, więc długo nie byliśmy. Troszkę się zaciekawił, bo nawet zaczął polować, ale ostatecznie za bardzo przeszkadzał mu nasz pies - Dudek. Mój białas zdecydowanie woli siedzieć w ciepłym domku niż ruszać się na jakieś spacery, może w lecie będzie bardziej zainteresowany. Haru oczywiście potem zabrałam, on jak zawsze ogon do góry i maszeruje! Opowiada mi coś po drodze co tam widzi, chciał koniecznie iść na polanę to w końcu jego ulubione miejsce... latem mnóstwo motyli, pszczół, much, a nawet czasami jakaś mysz biega, a do tego można poskubać sobie trawkę, niestety śnieg uniemożliwia mu tej rozkoszy.

Przy okazji u Yukiego wreszcie pokazał się stop! Ważna i pożądana cecha u maine coonów...