tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

piątek, 7 lutego 2014

Leśny łowca

Nie miałam w planach tak szybko robić nowego postu, ale byłam dzisiaj z rudym i koniecznie chciałam zrobić mu zdjęcia! Według mnie wyszły bardzo dobrze, cieszę się z tego obiektywu, bo Haru pięknie się prezentuje, a mi o wiele łatwiej jest uchwycić to co bardzo chcę. Poszliśmy tym razem nieco dalej, a im dalej tym więcej zajęczych i sarnich odchodów... podekscytowany rudzielec właśnie z tego powodu szedł coraz dalej. Co do poidełka, Samcio korzysta i pije zdecydowanie więcej, natomiast Haru na 3 dzień od strzykawki już przestał sikać i powstał problem, strzykawka musiała iść w ruch. I koniec, po mojej wolności, aczkolwiek sam też coś pije z poidełka to zawsze jakiś plus, a do tego jak wyjadę gdzieś to wiem, że zawsze jakąś tą wodę sobie dostarczy.