tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

sobota, 22 kwietnia 2017

Biznesy - sklep Majo

Nadchodzi w życiu taki moment kiedy zastanawiamy się co by tu ze sobą począć. Studiuje sobie psychologie spokojnie już 3 rok, przede mną jeszcze tylko kolejne 2, a potem to już z górki, bo przecież 5 dodatkowych lat w wybranym nurcie. Jeszcze na końcu jakiś staż, trochę praktyk no i mam zwód jak się patrzy! Taaa... tylko co tu robić nim skończę budować zaplecze dla mojej przyszłej "kariery"? Mogłabym pracować w restauracji jako kelnerka (potykam się o własne nogi), mogłabym też wykładać towar za 6zł/h, a nawet rozdawać ulotki! Możliwości w małym miasteczku są ogromne! 

I tak się głowię odkąd skończyłam 18-lat, w końcu wymyśliłam! A jakby tak otworzyć coś własnego? Przecież to nie może być takie trudne! Jak już wymyśliłam to zderzyłam się z wesołą rzeczywistością. Pominę wiele nietypowych, ale i przykrych sytuacji, które spotkały mnie w ukochanej skarbówce, najciekawiej zrobiło się w momencie gdy chciałam załatwić numer weterynaryjny! O, najpierw się dowiedziałam, że nie mam szans i żebym delikatnie mówiąc - spadała na drzewo. Potem jednak się okazało, że i dla mnie znajdzie się miejsce, po przygotowaniu specjalnego pomieszczenia, pisaniu różnych instrukcji (mycie rąk takie skomplikowane!) w końcu wygrałam! Firmę otworzyłam 9 stycznia, a wystartowałam ze wszystkim 19 kwietnia. Nic tylko otwierać u nas biznesy! 

Jak Was jeszcze nie zanudziłam to przejdę do rzeczy, otóż wymyśliłam sobie, że zostanę dystrybutorem Lilly's Bar, czemu? Bo sama odkąd pamiętam ściągam od nich prosto z Niemiec suplementy, bo dostanie ich w Polsce zawsze graniczyło z cudem. Tam mają węglan wapnia, cytrynian wapnia i easy B.a.r.f, którego jakiś zapas zawsze mam w domu. Z czasem zaczęłam organizować zamówienia grupowe na jednym z forum, w końcu wykminiłam (brawo ja), że może warto iść w te stronę? Do tego mam bardziej utalentowaną ode mnie manualnie przyjaciółkę, która też zna tutejsze realia. Ona postanowiła szyć szelki, obroże czy smycze przeznaczone dla psów, kotów, ale przede wszystkim fretek! Do tego końcem zeszłego roku zabrała się za kynoterapię, dzięki czemu Damon został certyfikowanym psim terapeutą. Postanowiłyśmy wszystko połączyć i coś stworzyć, może się uda? 

O akcesoriach Moniki na pewno pojawi się kolejna notka, a dzisiaj krótko opowiem Wam o suplementach. Skupiłam się głównie na 3 typach easy B.a.r.f, to suplement dzięki, któremu możemy zrezygnować z dodawania wszystkich naturalnych suplementów. Jest o tyle fajny, że możemy dodawać pewne rzeczy, ale wcale nie musimy. Jest dość neutralny w smaku, a co za tym idzie koty łatwo go akceptują. Mamy trzy typy:
-basic, do niego dodajemy taurynę i suplement wapnia
-sensitive do którego nic nie trzeba dodawać, jest hipoalergiczny, a do tego nie zawiera fosforanów
-plus przeznaczony dla kotów zdrowych, również nie musimy nic do niego dodawać i w przeciwieństwie do sensitive zawiera fosforany. 

Poza tym zależało mi na tym, aby sprowadzić węglan wapnia, który jest dla kotów nerkowych jako źródło wapnia, idealny wyłapywacz fosforu, a do tego nadaje się dla kotów, które nie mogą skorupek z jaj. Cytrynian wapnia znowu jest dobry do problemów z pęcherzem, bo najmniej alkalizuje mocz. Poza tym jeszcze pojawiła się kora wiązu jako niezbędnik w przypadku jakichkolwiek problemów związanych z żołądkiem czy jelitami. Uff, no to się zareklamowałam! To gdzie można kupić? Na razie zapraszam na allegro, bo zwyczajnie zabrakło mi czasu i siły na skończenie strony internetowej. Oczywiście zaproszę Was też na fanpage!  

W razie pytań, potrzeby doradztwa czy co tam przychodzi Wam do głowy, piszcie! 
majoforpet@gmail.com albo dzwońcie 730 258 123.