tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

sobota, 18 stycznia 2014

Kryzys wieku kociego..

W zeszły weekend byłam z Samciem na wystawie w Warszawie. Miło spędziłam czas, poznałam wiele fantastycznych kotów w tym bratanka Haru - Zorbe Villa Park*PL oraz cudownego Challengera! Dobrze też było zobaczyć się z paroma znajomymi, niektórymi po raz kolejny, a z co poniektórymi pierwszy raz! Samo otrzymał w oba dni Ex1 przegrywając pierwszego dnia z brytyjczykiem, a drugiego z abisyńczykiem. Jak pierwszego dnia ocena była koszmarem, nie dość, że spore opóźnienie to jeszcze ocena typu "jak ma wyglądać ta rasa". Drugiego dnia natomiast sędzina zdecydowanie znająca się na rzeczy (na pewno lepiej niż ja), jednak nie mam żalu, że przegraliśmy. Porządnie się naplotkowałam o MCO haha, o mało nie spóźniłam się na własną ocenę. Kupiłam Haru legowisko tulipan firmy Bigcat, wygląda świetnie jest bardzo duże, ale przez pierwszy tydzień kompletnie mój rudzielec nie wykazywał zainteresowania, dopiero w dzień kiedy dałam je na aukcję przespał w nim całą noc! I weź tu zrozum kota? Jakiś czas temu zaplanowałam sobie kupno poidełka, nie mam już ochoty ciągle poić Haru strzykawką jest to uciążliwe, kiedy chciałabym wyjechać na dłużej, chociażby wystawy, a dodatkowo żadna to przyjemność dla niego, zobaczymy czy coś zdziała. Od jakiegoś też czasu, a dokładnie od połowy listopada strasznie mi się zaczął wypinać na mieszanki BARFne, zaczynam kombinować co robić, żeby nie chudł, ale i jadł wciąż najlepsze w świecie jedzenie... przede mną nie mały orzech do zgryzienia.