Kot maine coon: Wystawa Kotów Kraków 2.06.12

W tą sobotę byliśmy z rudzielcem na krakowskiej wystawie kotów która odbyła się na politechnice. Całą noc przygotowywałam rudzielca, byłam padnięta, ale jak widać opłacało się ;). Byliśmy u Polskiego sędziego Alberta Kurkowskiego, powiem szczerze,że z początku miałam stracha, ale jak się okazało nie było czego się bać. Sędzia wziął Haru do rąk, podniósł i powiedział "naprawdę ładny kot" po czym zaczął wszystko dokładnie opisywać, bardzo mu się podobał i wielokrotnie podkreślał doskonały. Stwierdził też,że jest bardzo duży i kolejny raz usłyszałam,że jest mocnej budowy. Jestem zdziwiona, mój Haru mocnej budowy? Tak czy inaczej od razu zaraz z rana otrzymaliśmy wniosek na International Premiora i tym samym Haru zdobył ten tytuł, oraz nominację do BiSu. Na dodatek wreszcie zostaliśmy pochwaleni za przygotowanie kota na wystawę, a nawet zostało to napisane na dyplomie! Do tego sędzia powiedział o Haru "widać,że lubi wystawy" Czy lubi? Hmm pewnie nie, ale jest spokojny. Przez cały dzień chodziłam po stoiskach, oglądałam koty oraz myszy, o dziwo na kociej wystawie było kilka hodowców mysz. Bardzo mi się podobały, opisano mi jak wygląda idealna mysz,a mi się podobała ta najmniej doskonała :D. W BiSie mieliśmy 2 konkurentów - norweskiego leśnego kocurka oraz masywnego i włochatego kocurka MCO. Po wygraniu jednogłośnego BOS, wygrał też BIS z koteczką syberyjską. Towarzyszyła nam Agnieszka, właścicielka bloga Pastuszkowy Duet, jest też autorką większości zdjęć, bardzo dziękujemy też za 2 myszki jakimi obdarowała Haru i Yukiego i które o dziwo jeszcze nie zginęły :).