tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

niedziela, 29 kwietnia 2012

Bialy snieg na sloncu

Dzisiaj postanowiłam zabrać Yukiego... znowu piękna pogoda, ale gorąc doskwiera zdecydowanie. Yuki ma bardzo gęstą sierść, więc szkoda mi go było. Ale spacer był krótki... Yuki się czegoś przestraszył i natychmiast postanowił uciec pod drzwi! Mimo to przez kilka minut pochodził, powąchał to i owo, a nawet poszedł sprawdzić co u kur słychać. Ehh z tym moim "białym" Yukim, nie dawno był kąpany, a ponownie już zrobił się cały czarny :D na dodatek te jego kołtuny.. chyba trzeba będzie go wygolić całego i zacząć hodować nową sierść z pomocą jakiś szamponów przeciw kołtunom.

sobota, 28 kwietnia 2012

Czy to juz lato?

Kwiecień to jednak prawda wciąż przeplata, trochę zimy trochę lata.. ale wyjątkowo w tym roku popada w skrajności! Najpierw był śnieg, a teraz taki upał, że nie da się wytrzymać. Dlatego krótko męczyłam dzisiaj rudzielca na podwórku, zabiorę go wieczorem, bo na razie słońce tak grzeje, że dyszy biedny jak pies :D.
Zdjęcia są różne, bo różne mają kolory, bawiłam się znowu opcjami, ale sama jeszcze nie wiem, który mi się najbardziej podoba. Z jednej strony podobają mi się takie ciemne z bardzo ciepłymi kolorami, ale mają swoje minusy, bo nie widać wszystkiego dokładnie, za to zbyt jasne powodują brak kontrastu.. Cóż następnym razem postaram się o jakieś zdjęcia Yukiego :).

Potem wyszliśmy na spacer jeszcze raz, o tej godzinie było o wiele chłodniej... Haru pozwiedzał ponownie, wytarzał się w trawie i był najszczęśliwszym kotem na świecie :)

moje ulubione zdjęcie <3



niedziela, 22 kwietnia 2012

Wystawa na Slowacji

Długo czekałam na pierwszą wystawę w tym sezonie, ale jak się okazało Żiline to był totalny niewypał! Po pierwsze wystawa była w centrum handlowym, gdzie ja byłam na samej górze,a sędziowie na samym dole! Zaraz na wstępie weterynarz wmawiał mi,że kota się szczepi co roku, a na pewno nie będę truła mojego kota tak często! Nie było krzeseł! Koty trzymane w klatkach, które lada moment mogły runąć! Ehh cóż to była moja ostatnia wystawa w tym miejscu, a dziwiłam się że tak mało kotów....

Haru otrzymał BOS  jestem zadowolona,ale byłabym o wiele bardziej, gdyby warunki na wystawie były sprzyjające, ale niestety nie :)

 Jedynym plusem były nagrody... puchar oraz 2kg karmy Royal.

sobota, 7 kwietnia 2012

Jajka, krokusy i trawa...

Odkąd tylko zaczęło mi się wolne padał deszcz... ale dzisiaj wreszcie pokazało się słoneczko! Więc klasycznie zabrałam Haru na spacer... opalał się wśród świeżo wyrośniętych krokusów i śnieżyczek! Następnie zabrałam Yukiego... nie był zadowolony jak to zawsze, gdy wychodzi się na spacer! Ale zauważył jeden plus tej wycieczki,a  mianowicie muchy! Co prawda żadnej nie udało mu się złapać,ale jaka to radość polując na nie! Przy kapliczce chował się, bardzo mi się tam podobało, bo był cień, mógł się ukryć na dodatek blisko drzewa, chociaż o wiele szczęśliwszy wrócił do domu to myślę,że z czasem przekona się,że podwórko to również świetna zabawa! Towarzyszyły nam psy Dudek i Nala, oraz kot Filemon, nazywamy ciamajdą, lub ciamajdusem wielkim. Kot, którego znalazłam jak miał 3 dni, matka nie umiała się opiekować kociętami, miał czworo rodzeństwa,ale udało mi się odratować tylko jego i jeszcze jednego kocurka.