tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

sobota, 28 stycznia 2012

Wreszcie nastąpiło "Haru" !

Haru to po japońsku również słońce ;). Końca zimy nie widać.. ale ptaszki już wesoło ćwierkają , jakby wiosna się zbliżała,a nie wygląda na to. Byliśmy dzisiaj na spacerze, pogoda o wiele ładniejsza,ale mimo słońca strasznie zimno. Yukiego nie brałam,bo jemu nie podoba się pomysł wychodzenia w zimie, dlatego przeszłam się z Haru,ale też nie trwało to długo,bo za dużo śniegu wszędzie! Mała Pirania klasycznie towarzyszyła nam.